czwartek, 11 lutego 2016

[9] Recenzja: Ken Russell, Philip Carter „Łamigłówki Liczbowe"


Czasami nie wiemy co zrobić z tak pięknie rozpoczętym wieczorem. W telewizji nic nie leci, gry komputerowe już nam się znudziły, a za oknem szaro, więc pogoda nie zachęca do spacerów. Kolacja dobrze już się układa w żołądku, więc nie za bardzo nam się chce poświęcić czas na aktywność fizyczną. W takich sytuacjach sięgam po „Łamigłówki liczbowe”. Od razu znika nuda i przenoszę się w zupełnie inny świat. W zależności od poziomu zmęczenia sięgam po zadania z jedną, z dwoma lub z trzema gwiazdkami. Rozpoczynając przygodę z łamigłówkami nie zdawałam sobie sprawy ileż radości może sprawić szukanie właściwej odpowiedzi. Dodatkowo, gdy zaczęłam rozwiązywać te z trzema gwiazdkami, tekst na okładce połechtał trochę moje ego: Tylko 2% ludności ma iloraz inteligencji większy lub równy 148. Tylko jedna osoba na 50 może stać się członkiem klubu MENSA. Być może jesteś jedną z nich. Ta książka pomoże Ci to sprawdzić: rozwiązanie trzygwiazdkowych łamigłówek to znak przynależności do intelektualnej elity.

Gdy dostałam tę książkę jako jedną z serii nazwanej przez GWO „seria pielęgnacyjna dla Twojej inteligencji” podeszłam do niej sceptycznie. Jako jedenastolatka lubiłam wyzwania, ale też dużo aktywnej zabawy, a tu – książka i to w dodatku o liczbach. Szybko się jednak przekonałam, że i liczby mogą wciągać w swój świat, jak niejedna fabuła. Zapraszam więc was do wspólnej zabawy. Na początek trzy zadania i trzy gwiazdki dla Tych, którzy chcą podjąć wyzwanie:
* 5 żab łapie 5 much w ciągu 5 minut. Ile żab trzeba, aby złapać 50 much w ciągu 50 minut?
** John urodził się w grudniu. Suma numerów tych dni w miesiącu, które wypadały po jego urodzinach jest trzy razy większa od takiej sumy dla dni przypadających przed jego urodzinami. Kiedy są urodziny Johna?
***Wielbłądy: Dawno, dawno temu handlarze wielbłądów Mustafa i Ali postanowili sprzedać swoje stado i zostać handlarzami owiec. Zabrali więc wielbłądy na bazar i za każdego wielbłąda otrzymali kwotę w dinarach równą łącznej liczbie sprzedanych wielbłądów. Za te pieniądze kupili owce, po 10 dianarów za sztukę, a za resztę pieniędzy kupili kozę. W drodze do domu zaczęli się kłócić i postanowili podzielić owce, ale jedna została. Tę owcę wziął Ali, pozostawiając Mustafie kozę.
- Ale ja na tym tracę – powiedział Mustafa – bo koza jest warta mniej niż owca.
- No, dobrze – powiedział Ali – dodam Ci jedną z moich żon i będziemy kwita.
Jaka była cena żony?

Czy już wiecie ile kosztuje żona? Jeśli nie to odpowiedź znajdziecie w „Łamigłówkach liczbowych”, które mogą wam urozmaicić niejeden wieczór. I ten samotny, i ten w gronie przyjaciół.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz